Międzynarodowa Wystawa Psów Rasowych w Warszawie: Relacja z drugiego dnia wystawy



Pamiątkowe zdjęcie z zwycięzcą wystawy.
Na ten lipcowy weekend (12-13.07.14) czekałam praktycznie cały rok. Z całego kraju i z zagranicy corocznie na początku wakacji przyjeżdżają na Hipodrom do Starej Miłosnej hodowcy i właściciele psów, aby powalczyć o trofea i tytuły w Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych. W tegorocznej imprezie wzięło udział 2600 psów, reprezentujących 223 rasy. Na ringach wystawcy z Polski i 26 krajów (m.in. z odległych USA, Meksyku i RPA) prezentowało najlepszych przedstawicieli hodowanych ras.


Foksterier szorstkowłosy wystawiany w ramach konkursu Młody Prezenter.
Cocker spaniel.
Dla wszystkich psiarzy z Warszawy i okolic to prawdziwa gratka, a dla mnie to okazja przyjrzenia się z bliska rasom, które na co dzień rzadko można spotkać. Już trzeci rok z rzędu uczestniczyłam w tej imprezie i jak co roku opuściłam ją naładowana pozytywną energią i po prostu szczęśliwa.

Cavalier King Charles Spaniel na ringu.
Szpic miniaturowy (pomeranian) w boksie.
Niestety z powodu fatalnych warunków atmosferycznych musiałam zrezygnować z pierwszego dnia międzynarodówki, ale za to w niedzielę z nawiązką odbiłam sobie sobotnią nieobecność, spędzając na Hipodromie bite 8 godzin. Drugiego dnia wystawy pogoda dopisała, bezchmurne niebo i dość przyjemna temperatura stwarzały idealne warunki nie tylko do robienia zdjęć, ale także rozmów z hodowcami.

Chihuahua długowłosy na ringu.
Mastif hiszpański.
Swój pobyt na wystawie rozpoczęłam od głównego ringu zarezerwowanego dla molosów i jamników. Tam zawsze coś się dzieje, bo kiedy psy oczekują na swoje wejście na ring często dochodzi do lekkich spięć. Tradycyjnie zatrzymałam się dłużej przy dogach niemieckich, które fascynują mnie swoją piękną sylwetką, różnorodnym umaszczeniem i smutnymi oczami. Ucinając krótką pogawędkę z właścicielką pięknego, niebieskiego doga, dowiedziałam się, że psy te mają bardzo wrażliwą naturę. Z zainteresowaniem obserwowałam zabiegi pielęgnacyjne nowofundlandów, tuż przed ich wejściem na ring. Rzadko widzę to potężne zwierzę ze śliniaczkiem pod pyskiem, stojące na dużym stoliku pielęgnacyjnym, któremu hodowca suszy i czesze sierść. Zupełnie inna atmosfera, pełna ruchliwości i lekkiego chaosu, panowała wokół ringów, na których wystawiane były jamniki.


Dog niemiecki przed ringiem.
Dwa jamniki długowłose (matka z córką).
W tym roku najwięcej uwagi poświęciłam rasom psów ozdobnych, bowiem do mojego czarnego labradora wkrótce ma dołączyć chihuahua o jasnym umaszczeniu. Oczywiście wokół ringów z psami długowłosymi uwagę przykuwały „salony fryzjerskie”, gdzie wystawcy starannie przygotowywali swoje psy do występu. Obserwując te wszystkie przygotowania, jak również oczekiwanie na wejście na ring nasunęła mi się dość oczywista refleksja: w tej części wystawy hodowcy trzymali w rękach szczotki do włosów, podczas gdy przy molosach chustki do wycierania śliny. Wszystko po to, aby prezentowany pies wypadł jak najlepiej. Dużo luźniejsza atmosfera panowała wśród hodowców psów krótkowłosych, chętnie odpowiadających na pytania odwiedzających wystawę gości. Trudno się dziwić, bo ich psy na wystawę przyjechały już w najlepszej kondycji i w tym przypadku nic nie dało się już poprawić. W pobliżu tego sektora znajdował się ring dla pudli, które zachwycały wymyślnymi „fryzurami”.

Shih Tzu na ringu.
Chihuahua długowłosy i chin japoński razem w namiocie na stoliczku groomerskim.
Na końcu udałam się do ostatniego sektora, aby obejrzeć rywalizację wśród owczarków środkowoazjatyckich i bokserów. Dość długo musiałam czekać na jedną z moich ulubionych ras shar pei, których występ rozpoczął się z ponad godzinnym opóźnieniem. Wystawę zakończyła rywalizacja o tytuł najlepszego psa grupy, a także najważniejsze trofeum imprezy Best in Show. Emocji nie brakowało, bo na ring wychodziły najpiękniejsze psy przy oklaskach godnych hollywoodzkich gwiazd. Mój zachwyt wzbudziły piękna para syberian husky, czarny rosyjski terier, cavalier king charles spaniel, field spaniel, borzoj oraz czarny dog niemiecki Renia (REGILLA Modry Efekt), któremu kibicowałam w ostatniej rywalizacji na Najlepszego Psa Wystawy. Suczka, mimo zmęczenia, biegała majestatycznie po ringu prowadzona przez młodą dziewczynę, wywołując wśród zgromadzonej publiczności prawdziwy zachwyt.  Węgierski sędzia Andras Korozs przyznał właśnie Regilli pierwsze miejsce. Drugie miejsce zajął polski owczarek nizinny, trzecie field spaniel, a czwarte miejsce przypadło rosyjskiemu chartowi borzoj.

REGILLA "RENIA" Modry Efekt. BIS na Międzynarodowej Psów Rasowych w Warszawie.
Polski owczarek nizinny, FIAKIER Prolog Poland FCI. Drugie miejsce na Międzynarodowej Wystawie Psów Rasowych w Warszawie.
W tym roku dodatkową atrakcją na wystawie był tor agility, na którym zwinnością zachwycały border collie. Najwięcej oklasków zdobył jednak nagi pies meksykański, który zdawał się kompletnie nie przejmować startem w konkurencji sprawnościowej i spacerowym krokiem, przy dużym dopingu swojej pani, pokonał tor. Poza tym sponsorzy przygotowali inne niespodzianki jak np. Eukanuba Pink Party, gdzie poza informacjami o karmie można było wziąć udział w losowaniu nagród rzeczowych takich jak próbki karm, piękny dwutomowy album z rasami psów, czy też firmowe gadżety. Na wystawie po raz pierwszy zetknęłam się z karmą firmy Fish 4 Dogs, której głównym składnikiem jest łosoś norweski. Na stoisku kupiłam olej z łososia norweskiego jako dodatek do karmy dla mojego labradora i rybne smakołyki, które mój pies po prostu uwielbia. Od handlowców otrzymałam poza sporą dawką informacji próbki dostępnych karm.


Tor agility. W tle przygotowujący się do skoku border collie.
Karma Fish4Dogs, która dopiero wchodzi na polski rynek.
Tegoroczną wystawę długo zachowam w pamięci, bo po raz pierwszy uczestniczyłam w niej do samego końca, podziwiając ostatnie zmagania najpiękniejszych psów wystawy. Poznałam wielu bardzo sympatycznych wystawców, dowiedziałam się sporo ciekawych informacji od hodowców chihuahua, co było moim głównym zamierzeniem i zrobiłam ponad tysiąc zdjęć cudownym psiakom, z których jedne pozwalały się fotografować przybierając pozy gwiazd, drugie kręciły się na wszystkie strony, a ja na kolanach starałam się podążać za nimi, a inne widząc mnie kucającą przed nimi lizały mnie po rękach, okazując w ten sposób swoją sympatię. Cóż nie wszystkie zdjęcia są udane, bo dopiero uczę się fotografować psy, ale radość, którą mi sprawiło obcowanie z nimi jest bezcenna.


Border terier wystawiany w ramach konkursu Młody Prezenter.
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYSTAWY ZNAJDZIECIE W NASZEJ GALERII!

Karma i przysmaki z łososia norweskiego Fish4Dogs
http://www.ceneo.pl/26234361#pid=2039
Przysmaki z ryby
http://www.ceneo.pl/26234352#pid=2039
Przysmaki z ryby
http://www.ceneo.pl/26234327#pid=2039
Karma superior

http://www.ceneo.pl/25668778#pid=2039
Karma dla dorosłego psa

Related Posts

wystawa 7183368098736140787

Prześlij komentarz

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *