Plakaty w psim stylu

Wiktor Górka (1969)
Dobrze pamiętam mój pobyt w cyrku. Byłam w nim raz w życiu. Nie wspominam zbyt miło posadzenia mnie na wielkiego wielbłąda, zważając na mój lęk wysokości i fakt, że miałam wtedy cztery lata. Kiedyś w cyrku na porządku dziennym była obecność tresowanych zwierząt. Teraz, z powodu rozwoju świadomości społecznej dotyczącej praw zwierząt, a także zwyczajnie lepszych sposobów na spędzenie wolnego czasu, do cyrku się nie chodzi.

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *