Jak pomóc psu znieść upały
Tegoroczne rekordowe upały dają się we znaki nie tylko ludziom, ale także naszym czworonożnym przyjaciołom, narażonym szczególnie na udar słoneczny. Mimo codziennych właściwie apeli o niezamykanie psa w samochodzie, nadawanych w radio i telewizji, udostępnianych na portalach społecznościowych, ciągle słyszymy o przypadkach pozostawienia psa na parkingu, bo ktoś musiał załatwić coś w supermarkecie. Ludzka głupota, a wręcz bestialstwo nie zna granic. Całe szczęście coraz więcej ludzi reaguje na takie sytuacje, wzywając policję, aby ratować psa.
Upały wymagają przestrzegania kilku podstawowych zasad, aby zapewnić bezpieczeństwo naszemu psu. Poza kilkoma rasami, które czują się doskonale w wysokich temperaturach jak np. basenji czy rhodesian, większość psów odczuwa duży dyskomfort w upalne dni.
Jak chronić psa w czasie upałów
- Zapewniamy dostęp do świeżej wody.
- Szczotkujemy sierść psa, bo wyczesana sierść jest bardziej przewiewna.
- W mieszkaniu udostępniamy mu najchłodniejsze pomieszczenie, z reguły jest to łazienka, gdzie posadzka wyłożona płytkami jest znacznie chłodniejsza niż podłoga w innych pomieszczeniach. W domach najchłodniejszym miejscem jest piwnica.
- Rozkładamy w łazience lub innym pomieszczeniu mokry ręcznik, na którym pies może się położyć i ochłodzić. Można też kupić maty chłodzące.
- Jeśli mamy możliwość, nalewamy chłodną wodę do brodzika, aby pies mógł się w nim ochłodzić. Można też nalać wody do dużej miednicy i pozwolić psu ochładzać się w wodzie, jak będzie miał ochotę.
- Mokrym ręcznikiem można robić mu okłady na głowie, karku, w pachwinach.
- Nie zmieniajmy karmy w upalne dni, bo do każdej zmiany przewód pokarmowy psa musi się przyzwyczaić. Rozwolnienia jako reakcja na zmianę karmy, to ubytek wody, co w czasie upałów nie jest pożądane. Trzeba pamiętać, że w upalne dni pies może nie mieć apetytu, podobnie zresztą jak człowiek, nie należy więc wpadać w panikę, jeśli je mniej lub nie ma specjalnej ochoty na jedzenie.
Zdjęcie:Life with Dogs via BarkBox |
Wyjście na spacer i nad wodę
- Na spacery wychodzimy tylko rano i wieczorem, nigdy w czasie dnia, kiedy temperatura powietrza osiąga najwyższy poziom.
- Nie wyprowadzamy psa na krótkiej smyczy, tylko pozwalamy mu na więcej swobody.
- Upały to nie czas na robienie ćwiczeń z posłuszeństwa.
- Jeśli chcemy wyjść nad wodę i zabrać ze sobą psa, musimy zapewnić mu zacienione miejsce i co oczywiste miskę z wodą. Jeśli jest to niemożliwe, lepiej zostawić go w domu.
- Jeśli zabieramy psa nad wodę, nie zmuszamy go do natychmiastowego wejścia do wody. Nam wydaje się, że wejście do chłodnej wody powinno przynieść mu ulgę, tymczasem pamiętajmy, że temperatura ciała psa jest zdecydowanie wyższa niż człowieka i wynosi 39 stopni. Rozgrzany pies, nawet po podróży w klimatyzowanym samochodzie lub po spacerze, może nie mieć ochoty na wejście do wody i zmuszanie go do kąpieli w chłodnej wodzie naraża go na dodatkowy stres. Pozwólmy mu wejść do wody wtedy, kiedy będzie miał na to ochotę.
- I jeszcze jedno o czym warto wiedzieć. Po zabawie z psem w morzu pamiętaj o podaniu psu wody do picia! Podczas skoków po falach pies wypija sporo słonej wody, co nawet w przypadku dużego psa, może prowadzić do zatrucia słoną wodą, jeśli pies nie dostanie słodkiej wody do picia.
Jak rozpoznać udar słoneczny u psa
Pierwszą oznaką jest nadmierna
ospałość. Musimy wziąć pod uwagę fakt, że w upalne dni nasz pies będzie mniej
aktywny, ale jeśli zmniejszona aktywność zmienia się w nadmierną ospałość
(słania się na nogach, nie reaguje na nasze wołanie), to powinien to być dla
nas sygnał alarmowy, aby sprawdzić, czy nie jest przegrzany. Najprostszym sposobem
jest sprawdzenie dziąseł. Naciskamy palcem dziąsło, które w tym miejscu powinno
się pobielić. Po zdjęciu palca, dziąsło powinno się z powrotem zaróżowić. Taka
reakcja na nacisk jest prawidłowa i oznacza, że wszystko jest w porządku. Jeśli jednak dziąsła są sinawe lub pod wpływem
nacisku palca nie pobieleją i nie wrócą do różowego koloru, oznacza to, że coś
się niedobrego dzieje. Innym sposobem jest delikatne chwycenie skóry psa dwoma
palcami np. na czubku głowy. Jeśli skóra wróci do swojego pierwotnego
położenia, czyli nie utworzy się coś na kształt kopczyka na czubku głowy,
oznacza to, że organizm psa jest dobrze nawodniony i nie musimy się martwić.
Jeśli po sprawdzeniu dziąseł lub
skóry stwierdzimy, że pies jest przegrzany, musimy natychmiast wziąć go w
chłodne miejsce, zrobić mu okłady z mokrego ręcznika na karku i w pachwinach,
tam gdzie są szerokie naczynia krwionośne, co ułatwi szybsze schłodzenie. Można
podać mu elektrolity, które pies stracił. Aby mieć pewność, czy stan psa się
poprawia, należy mierzyć mu temperaturę co mniej więcej kwadrans i sprawdzać w
ten sposób, czy temperatura się obniża. Jeśli nasze zabiegi nie przynoszą
rezultatów, należy udać się do weterynarza, który poda psu dożylnie kroplówkę.
Prześlij komentarz