Purina Dog Chow Disc Cup: Relacja i słów kilka o sportach kynologicznych
Dokładnie tydzień temu miałyśmy okazję zobaczyć psie wydarzenie roku, Dog Chow Disc Cup. Zawody te organizowane przez firmę Purina, odbywały się na Polach Mokotowskich 31 sierpnia i 1 września. Pierwszy dzień imprezy rozpoczynał się kwalifikacjami w zawodach Dog Diving, natomiast około dwie godziny później mogliśmy podziwiać zawody Time Trial. Od godziny trzynastej trwała konkurencja Toss&Fetch, a zaraz po niej finał Time Trial oraz pierwsza runda Freestyle. Na sam koniec pozostawiono dwa pokazy – Obedience (posłuszeństwo sportowe), taniec z psem – oraz wstępną rundę z Dog Divingu.
Na następny dzień przypadały finały w poszczególnych konkurencjach oraz zawody Dog Dartbee. Pierwszy dzień
września urozmaicono również o kilka dodatkowych pokazów (np. zaganianie
kaczek, taniec z psem) oraz rozdanie nagród.
Sporty kynologiczne, które można
było podziwiać w ciągu dwóch dni:
Dog Diving to nic innego jak skok w dal do wody. Właściciel ustawia
się z psem na pomoście o długości dwunastu metrów. Pies wykonuje skok za
zabawką. Ten, który osiągnie największą odległość, wygrywa.
Time Trial to zawody, w których zawodnik musi wykonać dwa
dwudziestometrowe rzuty frisbee, a pies je złapać. Zaraz po chwycie dysku
czworonóg w jak najszybszym tempie musi wrócić do właściciela pokonując linię
mety.
Toss&Fetch jest jedną z bardziej zjawiskowych konkurencji
dogfrisbee. Polega na aportowaniu dystansowym. Oceniana jest ilość i jakość
(dalekość) celnych rzutów i chwytów dysku przez psa w ciągu kilku minut.
Każdego miłośnika psów z
pewnością zachwyci Freestyle, który
jest połączeniem tańca z trikami frisbee. Pies i jego właściciel mają dwie
minuty na prezentację różnych figur w rytm wybranej muzyki.
Obedience, inaczej posłuszeństwo sportowe, polega na wykonaniu
komend przez psa bez najmniejszego wahania i jak najdokładniej. Jest to bardzo
trudna i wymagająca skupienia dyscyplina. Na wyniku może zaważyć nawet krzywe
siedzenie psa!
Dog Dartbee jest psią wersją rzutek. W tej konkurencji pies musi
złapać frisbee w jak najwyżej punktowanej strefie.
Kilka zdjęć z pierwszego dnia imprezy:
PO WIĘCEJ ZAPRASZAMY DO GALERII PSIEJ RADY.
Impreza jest jak najbardziej godna polecenia. Poza zawodami można było udać się na bezpłatne badania naszego pupila
oraz zasięgnąć porady dietetyka lub behawiorysty. Ponieważ w tym roku udało nam
się być na jednym dniu eventu, mamy nadzieję, że za rok zostaniemy dłużej, a wam przekażemy obszerniejszą relację. Tymczasem zachęcamy was do aktywnego spędzania czasu z waszymi pupilami i kto wie, może udziału w tej lub podobnej imprezie za rok.
Byłam na tej imprezie z rodziną. Super. Szkoda, że mój pies nie potrafi nic złapać w locie, ani oddać tak po prostu zabawkę. Dla niego cała frajda to szarpanie się ze mną.
OdpowiedzUsuńMój pies niestety też nie jest w stanie złapać w locie :D Ari uważa, że frisbee powinno samo upaść. Po co łapać je jak jeszcze lata? :)
UsuńUwielbiam zabawy z psem. Chciałabym z nim kiedyś wystartować w takich zawodach, ale zupełnie nie mam pojęcia, jak go trenować:-)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy, też nie mam zielonego pojęcia jak trenuje się psy, żeby łapały w locie. Dlatego stawiam na zawody dog diving w przyszłym roku :) Oczywiście złożę Wam z nich relację.
Usuń