Pies Miesiąca - Greta


Ulubionym zajęciem Grety jest spanie. Potrafi spać nawet i 16 godzin. Jak się kładzie około 20-tej po ostatnim spacerze, to na drugi dzień jak jest np weekend szanowna pani wstaje często przed 11. Wychodzimy wtedy na pierwszy około godzinny spacer, po którym Greciol jest znowu zmęczony i.... śpi dalej. Ulubionymi zabawkami jest kong, szczególnie jak jest wypełniony drobiowym pasztecikiem i kauczukowa kość. Greta wtedy przychodzi z zabawką w pysku, popycha domowników zabawką wołając "pobaw się ze mną" ;) Na dworze to ponad wszystko kocha bieganie za kijkami i obgryzanie ich. W ogóle, jak typowy amstaff, lubi biegać. Często wyjeżdżamy w miejsca, gdzie nie ma dużo psów i ludzi, wtedy puszczam Gretę ze smyczy i może się maksymalnie wyszaleć. A w drodze powrotnej oczywiście już zasypia ze zmęczenia.


Jak adoptowałam Gretę ze schroniska, było prawdopodobieństwo, że jest alergikiem. Trafiła tam ze zmianami skórnymi, wyłysiała sierścią pod brodą, pojawiła się też pokrzywka na skórze. Ze względu na ograniczenie środków finansowych schroniska i brak specjalistycznej karmy Greta jadła to co wszystkie psy. Stan skóry wówczas był różny i Greta musiała dostawać sterydy. Po adopcji i konsultacji z weterynarzem przeszliśmy na karmę specjalistyczną dla alergików, którą Greta jadła przez 8 tygodni. Nie ukrywam, że i dla niej i dla nas była to męczarnia. Dla niej, bo bardzo lubi jeść prawie wszystko, a ileż można jeść tylko suchą karmę i puszki z tej samej serii, ale również dla nas jak widzieliśmy jak Greciol się za to jedzenie zabiera.

Na szczęście okazało się, że Greta nie jest alergikiem pokarmowym, może jeść wszystko, najbardziej to lubi wątróbkę i inne gotowane dania.


Cóż jeszcze mogę pisać o mojej Greci.... może to, że najbardziej na świecie kocha ludzi. Na widok człowieka strasznie się cieszy, jakby mogła, to by wylizała każdego napotkanego przechodnia bez względu czy go zna czy też nie.


Teraz w środę zakończymy leczenie antybiotykami gronkowca złocistego. Walkę z gronkowcem zaczęliśmy od razu po opuszczeniu schroniska przez Gretę. 7 paczek antybiotyków, probiotyków nie poszło na marne, chociaż podawanie jej leków nie było przyjemne. Greta na widok tabletek wrzucała bieg wsteczny ;) Na szczęście wszystko skończyło się dobrze i śladu gronkowca złocistego nie ma.

Jeszcze muszę dodać, że wczoraj Grecia mnie bardzo pozytywnie zaskoczyła. Nie lubi wody pod żadną postacią, a wczoraj spadło trochę śniegu. Myślałam, że nasze poranne wyjście to będzie szybie sikanie i powrót do domu, a tu niespodzianka - Grecia była w 7 niebie. Szalała na maksa i ciężko było ją zaciągnąć do domu.

Pozdrawiam serdecznie w imieniu Greciola i swoim,
Zosia

Related Posts

rada 7859482548721679293

3 komentarze

  1. Czytam Waszego bloga od samego początku. Greta to już drugi psiak zwycięzca przygarnięty ze schroniska, który znalazł swój nowy dom i kochającą rodzinę. To dobrze, że opisujecie swoje historie, bo w ten sposób może więcej psiaków trafi do innych domów. Gratulacje dla Zosi i Grety za piękne zwycięstwo w konkursie:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy za komentarz i również gratulujemy Grecie z całego psiego serducha :)

      Usuń
  2. Psiaki po przejściach są najbardziej oddanymi i kochanymi stworzeniami i odwzajemniają daną miłość po stokroć...prawda Zosiu :)
    Gratuluję jeszcze raz forumowej cioteczce i Greciolkowi oczywiście buziak w mokry nosek... :*

    OdpowiedzUsuń

emo-but-icon

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *